O stronie

Sanctus Januarius
O ty, którego miecz płomienny W kry rozbił mojej duszy lód, Że mknie ku toni mórz bezdennej W najwyższych swych nadziei cud: Jaśniejsza co dzień, zdrowsza żwawiej,Choć ją miłosny pęta mus, Wolna: – więc cuda twoje sławi, O sanctus Januarius!
Genua, styczeń 1882
276.
108.
Nowe walki. – Po śmierci Buddy pokazywano jeszcze przez stulecie cień jego w jaskini – olbrzymi, straszliwy cień. Bóg umarł: lecz taki jest już rodzaj ludzki, iż będą może jeszcze przez stulecia istniały jaskinie, w których będą pokazywali cień jego. – A my – my musimy jeszcze cień jego zwyciężać!
109.
Copyright © 2023,