proces i śmierć Jezusa

Modlitwa na Górze Oliwnej

Rutilius

Zacznijmy od zagadki: czy da się pogodzić następujące wypowiedzi Jezusa:

  • Mt 5,(39) A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!
  • Mt 10, (34) Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Otóż fragmenty te pozornie sprzeczne staną się jasne, gdy spojrzymy na nie w świetle trzeciego, który jest jeszcze większą zagadką. Wypowiedział je tuż przed udaniem się po raz ostatni na Górę Oliwną:

Przed Piłatem

Rutilius

W tym momencie na scenę wkracza Piłat. Jak jawi się on na kartach ewangelii? Jako rozsądny mąż stanu, urzędnik rzymski z pewnym zacięciem filozoficznym, z którym można sensownie porozmawiać, przekonać go rozumnymi argumentami. W zasadzie żywił sympatię do Żydów, szanował ich zwyczaje, chętnie szedł im na rękę.

Przed sanhedrynem

Oribasios

Zapytajmy do kogo zaprowadzono Jezusa. Ewangeliści różnią się między sobą, Marek i Łukasz piszą tylko o najwyższym kapłanie, Mateusz precyzuje, ze chodzi o Kajfasza, zaś Jan, że o Annasza, który dopiero potem wysłał go do Kajfasza. Jedno jest pewne i potwierdza to nasze poprzednie wnioski – Jezus znajdował się w rękach arcykapłanów i spędził tam całą noc.