Nietzsche

Z genealogii moralności, Przedmowa

Nietzsche

1. Jesteśmy sobie nieznani, my poznający, my sami samym sobie; ma to słuszną przyczynę. Nie szukaliśmy siebie nigdy – jakże stać się miało, byśmy się kiedyś znaleźli? Słusznie powiedziano: „gdzie jest wasz skarb, tam jest i serce wasze”; nasz skarb jest tam, gdzie stoją ule naszego poznania. Jako skrzydlaki z urodzenia i duchowi zbieracze miodu, dążymy zawsze do tego, troszczymy się z serca właściwie tylko o jedno – „by coś przynieść do domu”. Co się poza tym tyczy życia, tak zwanych „wydarzeń przeżytych” – któż z nas bierze to choćby tylko dość poważnie? Lub kto ma dość czasu na to?

Antychryst - Część trzecia

Nietzsche

48. Zrozumianoż właściwie sławną historię, umieszczoną na początku Biblii – o piekielnej trwodze Boga przed wiedzą?... Nie zrozumiano jej. Ta księga kapłańska par excellence zaczyna się, jak słuszna, wielką wewnętrzną trudnością kapłana: on zna tylko jedno wielkie niebezpieczeństwo, przeto zna „Bóg” tylko jedno wielkie niebezpieczeństwo. Stary Bóg, zupełny „duch”, zupełny arcykapłan, zupełna doskonałość, przechadza się w swym ogrodzie: tylko że się nudzi. Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie. – Cóż czyni? Wynachodzi człowieka – człowiek jest zabawny...

Antychryst - Część druga

Nietzsche

25. Historia Izraela jest nieoceniona, jako typowa historia wszelkiego wynaturzenia wartości naturalnych: wskazuję pięć takich faktów. Pierwotnie, przede wszystkim w czasach królestwa, znajdował się Izrael do wszystkich rzeczy w słusznym, to znaczy naturalnym stosunku. Jego Jehowa był wyrazem świadomości mocy, radości z siebie, nadziei pokładanej w sobie: oczekiwano w nim zwycięstwa i ocalenia, ufano przez niego naturze, że da, czego ludowi trzeba – przede wszystkim deszczu.

Antychryst - Część pierwsza

Nietzsche

1. Spójrzmy sobie w twarz. Jesteśmy Hiperborejami – wiemy dość dobrze, jak na uboczu żyjemy. „Ani lądem, ani wodą nie znajdziesz drogi do Hiperborejów”: to wiedział o nas już Pindar. Poza Północą, lodem, śmiercią – nasze życie, nasze szczęście... Odkryliśmy szczęście, znamy drogę, znaleźliśmy wyjście z całych tysiącleci labiryntu. Kto inny je znalazł? Czyżby człowiek nowoczesny? „Nie umiem wyjść ni wejść; jestem wszystkim, co wyjść ni wejść nie umie” – wzdycha człowiek nowoczesny...

Roczniki

Tacyt

Atoli nie pod wpływem zabiegów ludzkich, ani darowizn cesarza ofiar błagalnych na rzecz bogów nie ustępowała hańbiąca pogłoska i nadal wierzono, że pożar był nakazany. Aby ją więc usunąć, podstawił Neron winowajców i dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których znienawidzono dla ich sromot, a których gmin chrześcijanami nazywał.

Żywoty Cezarów

Swetoniusz

Żydów wypędził z Rzymu za to, że bezustannie wichrzyli, podżegani przez jakiegoś Chrestosa.

 

"Żywoty Cezarów", Boski Klaudiusz, rozdz. 25. (przekł. Janiny Niemirskiej-Pliszczyńskiej)

Ukarano torturami chrześcijan, wyznawców nowego i zbrodniczego zabobonu.

Strony