Nietzsche

Poza dobrem i złem, Zdania i potrącenia

Nietzsche

63.

Kto jest nauczycielem do głębi duszy, ten wszystkie rzeczy bierze poważnie jeno ze względu na swych uczniów, — nawet siebie samego.

64.

Poznanie dla niego samego — ostatnie to sidło, które zastawia morał: można zamotać się niem raz jeszcze w morał całkowicie.

65.

Czar poznania byłby niewielki, gdyby na drodze do niego nie trzeba było tyle pokonywać wstydu.

65.

Najnieuczciwszym jest się względem swego bóstwa : grzeszyć mu niewolno !

66.

Poza dobrem i złem, Wolny duch

Nietzsche

O sancta simplicitas! W jakiem że dziwnem uproszczeniu i fałszerstwie żyje człowiek ! Nie można dość się nadziwić temu, gdy na cud ten patrzeć nauczyło się wreszcie l Jakże jasnem i wolnem i łatwem i prostem uczyniliśmy dokoła nas wszystko! jak potrafiliśmy zmysłom naszym puścić wodze co do wszystkiego powierzchownego, myślenie nasze boską wyposażyć żądzą swawolnych skoków i pomyłek ! — jak od samego początku umieliśmy zachować sobie swą nieświadomość, by wprost niepojętą swobodą, nierozwagą, nieprzezornością, wielkodusznością, weselem rozkoszować się życia, by rozkoszować się życiem!

Z genealogii moralności, Wina, nieczyste sumienie i tym podobne

Nietzsche

1. Wyhodować zwierzę, które może przyrzekać – czy nie to właśnie jest owym paradoksalnem zadaniem, które postawiła sobie natura w stosunku do człowieka? Czy nie to jest właściwym problematem człowieka?... Że problemat ten jest do pewnego wysokiego stopnia rozwiązany, to dziwić musi tym bardziej tego, kto przeciwdziałającej sile, zapominawczości, dostateczne przypisuje znaczenie.

Z genealogii moralności, Przedmowa

Nietzsche

1. Jesteśmy sobie nieznani, my poznający, my sami samym sobie; ma to słuszną przyczynę. Nie szukaliśmy siebie nigdy – jakże stać się miało, byśmy się kiedyś znaleźli? Słusznie powiedziano: „gdzie jest wasz skarb, tam jest i serce wasze”; nasz skarb jest tam, gdzie stoją ule naszego poznania. Jako skrzydlaki z urodzenia i duchowi zbieracze miodu, dążymy zawsze do tego, troszczymy się z serca właściwie tylko o jedno – „by coś przynieść do domu”. Co się poza tym tyczy życia, tak zwanych „wydarzeń przeżytych” – któż z nas bierze to choćby tylko dość poważnie? Lub kto ma dość czasu na to?

Strony